Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Brak świateł mijania, podświetlenia tablicy i inne dziwy...

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Brak świateł mijania, podświetlenia tablicy i inne dziwy...

    coś jest bo jak w niedzielę tu przyjechałem to deszcz padał od granicy do Cro do Splitu. Za to dzisiaj klara od rana nadrabiamy braki w brązie :diabelski_usmiech Za chwile chyba do Makarskiej wyskoczymy... Może jakąś rybkę na grlila :slinka
    Feel free to visit my weblog: virility ex reviews

  • #2
    Brak świateł mijania, podświetlenia tablicy i inne dziwy...

    Witam,

    to mój pierwszy post pisany choć czytuję regularnie. Pozdrawiam zatem wszystkich i proszę o pomoc w rozwiązaniu-IMO dziwnego-problemu.

    Jakiś czas temu przestała działać wycieraczka tylnej szyby i spryskiwacz. Dziś znalazłem czas, żeby dobrać się do tylnej klapy. Rozebrałem, pomierzyłem napięcia i w sumie nie rozwiązałem problemu wycieraczki. Przy okazji zerknąłem na przewody w "peszlu" gumowym przy klapie-wszystko ok. Później zajrzałem do lewego schowka przy nadkolu-do kostek elektrycznych. Okazało się, że wężyk od spryskiwacza rozłaczył się i puszczał płyn. Jedna kostka (kolor kremowy) była zaśniedziała. Prysnąłem preparatem Kontakt S61 i wziąłem się za wymianę spalonej żarówki podświetlenia tablicy rej. Tu kolejna niespodzianka-żarówka nie spalona tylko gniazdo zaśniedziałe i to tak, że już nie da się uratować. Trzeba jechać po nowe. Wytarłem kremową kostkę z nadmiaru preparatu, spiąłem ale nic nie sprawdzałem. Wsiadłem do auta i pojechałem kupić nowe gniazdo podświetlenia tablicy i kilka żarówek (jedna postojówka też się spaliła więc chciałem wszystko wymienić). Po powrocie wymieniłem postojówki w reflektorach i jedną z podświetlenia tylnej tablicy (za jednym zamachem chciałem wszystko zmienić żeby za jakiś czas snów nie zaglądać. Po wymianach wszystko działało. Wziąłem się za lutowanie lewego gniazda podświetlenia tablicy. Wszystko poszło sprawnie, zwarcia nie zrobiłem ale po włożeniu żarówki i włączeniu świateł pokrętłem (brak automatu zapalającego po odpaleniu) okazało się, że (UWAGA, zaczyna się):
    -nie działa ani jedna żarówka podświetlenia tablicy rej. (napięcie 0.2V, bezpiecznik ok)
    -nie działają światła mijania (bezpieczniki ok)
    -podświetlenie deski rozdzielczej nie gaśnie nawet po wyjęciu kluczyka i zgaszeniu świateł
    -podobnie nie gaśnie wskażnik włączonego ogrzewania tylnej szyby (żarówka w przycisku)

    Po wyłączeniu świateł pokrętłem żarówki podświetlenia tablicy rejestracyjnej zaczynają się żarzyć (napięcie ok 2V). Rozpiąłem kostkę (tę potraktowaną Kontaktem) w lewym schowku w bagażniku i:
    -nie działa centralny zamek w klapie (w sumie pewnie normalne)
    -podświetlenie deski rozdzielczej działa normalnie (zapala się przy włączeniu świateł pokrętłem, czyli ok)
    -światła mijania dalej się nie włączają (postojowe i drogowe są)
    -przycisk grzania szyby podswietla się tylko, gdy jest włączony (czyli normalnie)

    Nie mam pomysłu co jest nie tak i co ewentulanie zepsułem. Wszystkie operacje były w zasadzie banalne i wykluczam uszkodzenie mechaniczne czy zwarcie...ale kto wie. Największy problem polega na tym, że wg mnie momentem, w którym wszystko się posypało było lutowanie (zapłon wyłączony, kluczyk w kieszeni, lutownicas gazowa) choć tak na prawdę nie miało prawa się nic stać. Pomóżcie bo auto ma spory udział w wyżywieniu rodziny i przestoje są mi potrzebne jak pryszcz...

    Z góry dziękuję i pozdrawiam,
    Arek

    UPDATE 29.10.2013

    Zapomniałem dodać, że nie było rónwnież oświetlenia bagażnika.

    Problem został rozwiązany. Opiszę, może komuś zaoszczędzi nerwów.

    Do rzeczy. Najbardziej zmartwił mnie brak świateł mijania...wiadomo, bez podświetlenia tablicy można jeździć ale bez świateł to już gorzej. Przednie światła poszły na pierwszy ogień. Przyczyna banalna ale jak człowiek zmęczony i zdenerwowany to nawet nie wpadnie na pomysł. Zdjąłem dekielek prawego reflektora, żeby podłączyć miernik i okazało się, lampa zaświeciła. Kostka (mimo że wpięta) nie stykała. W drugim reflektorze identycznie. Zbieg okoliczności? Może. Prawdopodobnie przy wymianie postojówek zruszyłem kostki. Podkreślam, nie były wyjęte ani nie wyglądały na luźne. Potraktuję je Kontaktem S61, hahaha. Sprawa świateł przednich załatwiona.

    Przeszedłem do ofensywy w okolicy bagażnika. Znów sprawdzone wszystkie bezpieczniki (ok), pomierzone przejścia i napięcia (wszystko w normie). Objaw jakby nie było masy lub coś podobnego. Zacząłem po kolei "macać" przewody w klapie bagażnika. Okazało się, że pod przetłoczonym wzmocnieniem na lewo od mechanizmu zamka klapy znajdują się jeszcze 2 kostki. Dla zabezpieczenia producent umieścił je w piankowej osłonce, która dodatkowo pięknie jes zamaskowała. Jedna z tych kostek była poluzowana-prawdopodbnie była zruszona a ja dodatkowo przy lutowaniu zbyt mocno pociągnąłem i zrobił się cyrk. Wystarczyło spiąć na sztywno i wszystkie dolegliwości ustąpiły.

    A teraz trochę z innej beczki:
    W przypływie rozpaczy zainstalowałem wczoraj Vag Com i w nadziei na rozwiązanie problemu zeskanowałem błędy. Niewiele to pomogło ale przynajmniej poczułem się jak "hakier" Wywaliło mi to co w załączniku. Martwić się tym? Podejrzewam, że te błędy już dawno się pojawiły ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal...

    Pozdrawiam,
    Arek
    Załączone pliki

    Komentarz


    • #3
      Dobrze że wszystko się rozwiązało. Przypomnę tylko o "zasadzie starej jak świat", przy robieniu czego kolwiek odruchowo powinno się sprawdzić, ewentualnie docisnąć wszystkie połaczenia elektryczne będące w zasięgu wzroku po zdjęciu jakiej kolwiek obudowy. W ten sposób można zaoszczędzić wielu kłopotów. Inna zasada, to powtórzenie czynności sprawdzających/pomiarowych, bo niema nic gorszego od przekonania "tu już sprawdziłem, błąd napewno gdzie indziej", a czas leci. Po powtórzeniu sprawdzenia/pomiarów okazuje się z reguły że coś zostało przeoczone.

      Komentarz


      • #4
        arekodi,
        17965-Ciśnienie turbosprężarki-przekroczona granica-podłączenie węży
        18058-Can data bus>oprzyrządowanie ,przewody , dopasowanie rezystora w ECM

        01330- Sterownik główny układu komfortu

        00849- Włącznik START -ZAPŁON.

        dobrze by było teraz skasować wszystkie błędy i pojeździć kilka dni i ponownie sprawdzić ,które z nich się powtórzą, co nie które z nich mogły mieć powiązanie z usuniętą usterka
        ( 01330) .ok

        pozdro
        Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

        ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

        https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

        Komentarz


        • #5
          Zamieszczone przez ROBAL_26
          arekodi,
          17965-Ciśnienie turbosprężarki-przekroczona granica-podłączenie węży
          W zeszłym roku grucha od sprężarki doznała perforacji i została wymieniona na nową. Nie mierzyłem ciśnień tylko wyregulowałem długość wodzika aby była identyczna z częścią oryginalną. Możliwe, że to jest przycyzną? Co rozumiesz przez pojęcia "podłączenie węży"?

          Zamieszczone przez ROBAL_26
          18058-Can data bus>oprzyrządowanie ,przewody , dopasowanie rezystora w ECM
          01330- Sterownik główny układu komfortu
          Wykasuję i zobaczymy co z tego wyjdzie.

          Zamieszczone przez ROBAL_26
          00849- Włącznik START -ZAPŁON.
          Tego do końca nie rozumiem. Czy chodzi o uszkodzenie stacyjki?

          Dziękuję Robalu_26, pozdrawiam,
          Arek

          Komentarz


          • #6
            arekodi, najważniejsze to sprawdzić które błędy wracają , ok
            Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

            ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

            https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

            Komentarz


            • #7
              Witam ponownie,

              chwila przerwy związana z obchodami 1 listopada. Dziś podłączyłem VagCOM aby wykasować błędy i figa z makiem-program radośnie poinformował mnie, że muszę mieć wersję "aktywowaną" w trybie "profesjonalnym" bo inaczej mogę sobie kabel OBD w **** wsadzić. Nie próbowałem bo szeroka ta końcówka. Odpaliłem "Polski VAG"* ale też błędów nie da się wykasować. Pytanie-czy to ja mam szczęście do zasysania "uboższych" wersji w/w narzędzi czy może profesjonalne są tylko w posiadaniu serwisów? Nie chce mi sie wierzyć, że nie da się tego softu "aktywowac" w zaciszu własnego garazu. Poradzicie? Link?

              Pozdrawiam,
              Arek

              * Jako ciekawostka-po skanowaniu Polskim VAGiem na desce rozdzielczej zapaliła się kontolka AirBag. Ruszyłem w trasę z przekonaniem, że pewnie za chwile balon strzeli mi prosto w ryj ale po ok 15min. kontrolka zgasła

              Komentarz


              • #8
                arekodi, spróbuj cofnąć datę w kompie.
                Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

                ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

                https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

                Komentarz


                • #9
                  Witam,

                  Zamieszczone przez ROBAL_26
                  arekodi, spróbuj cofnąć datę w kompie.
                  niestety nie pomaga, nadal niue da się skasować kodów usterek. Przy cofnięciu kalendarza do jakiejś zamierzchłej daty (nie pamiętam ale ok 1990r.) VAGCom wcale się nie włącza.

                  Pozdrawiam,
                  Arek

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X